piątek, 15 listopada 2013

Co to będzie???

Nie było nas troszeczkę. Wizyta u dziadków nam się przedłuzyła prawie do miesiąca (popsuło nam się autko), a tam niestety nie mam dostępu do internetu poza tym w telefonie. I tak choć chciałam wam napisać o mojej wizycie u lekarza to jedyne co udałmi się zrobić to skasować ostatni post...... Więc sobie odpuściłam.

Lekarz potwierdził moje przypuszczenia bedziemy mieli kolejnego członka rodziny. To już 9 tydzień,  a date porodu mam wyznaczoną na dzień 4 urodziń mojego pierworodnego :) Wymiotów na szczęście tym razem nie ma. Choć mdłości sa prawie całymi dniami. Ale lepsze to od wymiotów które męczyły mnie w poprzednich ciążach i bez Diferganu nie mogłam się nawet wody napić. A teraz pomagają mi migdały o których dowiedziałąm się niedawno i to z serialu "Na dobre i na złe" Dlaczego lekarze nie mówią o tym swoim pacjentom????
Nigdy nie przypuszczałam że będziemy mieli troje dzieci. Nie wiem jak sobie sama poradzę z tą naszą gromadką, niestety ale nie bardzo mogę liczyć na pomoc rodziny bo po prostu nikt w pobliżu nie mieszka a do rodziców mamy 100km. Wiem że będzie ciężko ale jakoś będziemy musieli sobie poradzić. Mąż jest naszym jedynym żywicielem, żeby jego firma na nas zarobiła niestety ale często pracuje po 10-12 godzin a po powrocie do domu ma jeszcze pracę przed komputerem którą też musi wykonać. Jak tylko może to zabiera ze sobą starszego syna.`  Więc można powiedzieć że na tygodniu jestem sama z dziećmi.  Niestety ale są takie momenty że nie potrafię się cieszyć maleństwem tak jak bym tego chciał. Mam nadzieję że sobię poradzę.

Wczoraj zastanawialiśmy się nad wyborem imienia. Dla chłopca jest ale na imię dla dziewczynki nie mamy pomysłu. Jestem za polskimi prostymi imionami jak Janek, Antek itp. Chciałm mieć Zosię ale moja przyjaciółka nazwała tak swoją córę więc ja już sama nie wiem co by tu wymyśleć. Jedyne co ustaliliśmy to to jak nie będzie się mała nazywała.

8 komentarzy:

  1. U nas też jest problem zawsze z wyborem imienia dla dziewczynki. Ja swoje, a mąż swoje :)) Zapraszam do mnie i wspólnej obserwacji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po pierwsze gratuluję :)
    Dasz radę , jesteś silną kobietą.Rozumiem Cię doskonale ,że sama jesteś z dziećmi .Ja jestem sama z synem i czasem mam dość. Takie przelotne mysli...
    Najwazniejsze jest nastawienie , wierzę że będzie dobrze. Pozdrawiamy i jeszcze raz gratulujemy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Będzie dobrze! Mój M też pracuje ile wlezie, bo mamy wysokie opłaty, a ja muszę siedzieć w domu, bo nie bardzo mamy co z dziećmi zrobić. I dajemy radę. Wy też dacie :) A propo imion.. Mikołaj miał być Marysią :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję i wierzę, że sobie poradzicie :-) Jeśli chodzi o imię to my też z dziewczynką mieliśmy duży problem, w końcu zdecydowaliśmy się na Anetkę, a zastanawialiśmy się jeszcze nad imieniami: Elżbieta, Kamila, Karolina, Kinga, Milena, Wiktoria...

    OdpowiedzUsuń
  5. noo wielkie gratulacje:)a dłuższe wakacje to czasem fajna sprawa;) chociaż , wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej;)

    Wpadniecie do nas poszukać Renifera?:)

    http://zawodkobieta.blogspot.com/2013/11/co-sie-stao-z-rudolfem-konkurs.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Ułoży się wszystko. Domyślam się, że może być ciężko. W Polsce jestem w podobnej sytuacji. Za daleko i do jednych i do drugich więc z pomocą na kilkanaście godzin przychodzi nam niania.

    Zaglądałam do Was z niecierpliwością wypatrując wieści :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No trójka dzieci to już coś ;) My ledwo zdecydowaliśmy się na pierwsze :)
    Wierzę, że u Was wszystko się ułoży i będzie dobrze.
    Jeśli chodzi o pomoc rodziny, to Nasze mieszkają aż 800km od Nas więc też nie ma co liczyć na codzienną pomoc. Będzie ciężko!

    Obserwuję Was.

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń