piątek, 10 stycznia 2014

Poszpitalnych słów kilka

Dzisia już jest 1 dzień 18 tygodnia. Od 3 tygodni czuję ruchy maleństwa.
Ze szpitala wyszłam zaraz po świętach. Krwawienia już nie było, ciśnienie dzięki Dopegytowi już się ustabilizowało akrwiaka jednak nie było (pani doktor początkowo myślała ze jest ale zrobiła dla pewności jeszcze usg od dołu i okazało się że go nie ma niestety zapomniała już mi o tym powiedzieć) więc pan doktor puścił mnie do domu. Do domu dostałam tabletki
Dopegyt 3x1
Duphaston 2x1
Luteina 2 na noc
I zalecenie nie dźwigać.

Jestem też już po wizycie kontrolnej u swojego lekarza. Wszystko w pożądku łożysko jest już tam gdzie być powinno (tzn przesuwa się wraz z rosnącą macicą w górę), dzidzia płci nie chce pokazać, Duphaston wybrałam do końca opakowania a Luteine mam zwiększoną do 2 rano i 2 wieczorem. Dopegyt został tak jak w szpitalu.
Generalnie bardzo szybko się męczę, jakbym była już w 8 bądź 9 miesiącu ciąży. Wydaje mi się że to skutek uboczny duphastonu od kilku dni go nie biorę i widzę poprawę. Sama z dziećmi nie wychodzę z domu niestety spacery zawieszone no chyba że tata z nami idzie. Tak samo z zakupami. Na te większe wybieramy się całą rodziną.
Wczoraj byłam u dentysty niestety zamiast robić zęby które są do zrobienia (3 ubytki do wypełnienia) to od września co wizytę jest coś nowego. Jakiś tydzień temu wykruszył mi się kawałek plomby i to trzeba bylo w pierwszej kolejności zrobić. Za tydzien  kolejna wizyta i mam nadzieję że wreszcie nie będzie niespodzianek.

A i skąd się wzięło plamienie ..... nie wiem naj prawdopodobniej od podwyższonego ciśnienia.

19 komentarzy:

  1. Życzę dużo zdrowia :) i dobrego samopoczucia aż do końca ciąży.
    Ja też niedawno byłam u dentysty, zrobiłam co najpilniejsze, a od wczoraj pobolewa mnie inny ząb.

    Dziękuję za komentarz i odwiedziny.

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdrówka.p.s. przez tło nie da się czytać

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że wszystko w porządku.
    Oby tak do końca!

    OdpowiedzUsuń
  4. Brałam duphaston na początku ciąży. Nie służył mi w ogóle, więc odstawiłam :)
    Mam nadzieję, że już więcej przed porodem nie trafisz do szpitala. Zdrówka dla Was! :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo zdrowia życzę, dobrze, że jest lepiej i oby było dobrze do 9 miesiąca :-*

    OdpowiedzUsuń
  6. aj lobuziak juz z brzuszka stresuje mame oby bylo wszystko ok :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki Bogu, że wszystko dobrze się skończyło i dzidziuś rośnie zdrowo :) Oby tak dalej! Trzymaj się ciepło i zdrowo! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze, ze już wróciłaś, bo zaczynałam się martwić. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dużo zdróka życzę, oby już się takie "niespodzianki" nie przytrafiały. Przerabiałam podobne problemy mniej więcej na tym samym etapie ciąży co Ty, jestem w o tyle w lepszej sytuacji, że jeszcze nie mam dzieci.
    Luteinę niestety biorę do tej pory, bo wszystkie próby odstawienie źle się kończyły.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. O tak, przywiązanie do domu, niestety, nie jest mi obce. Najważniejsze, że z Wami wszystko ok i wyszliście ze szpitala:) Zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdrowia życzę! Oby wszystko było dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
    Zastanawiałam się co u Was. Cieszę się, że wszystko w porządku. Nie obraź się ale liczę na to, że będzie to dziewczynka:) Niech się nic Wam złego nie dzieje. Powiedzieliście już chłopcom, że będzie dzidziuś? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starszy wie, młodszy jeszcze nie rozumie a może nie wiem jak to przekazać 16 miesięcznemu dziecku. Jeszcze mamy czas :)

      Usuń
  13. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
    Zastanawiałam się co u Was. Cieszę się, że wszystko w porządku. Nie obraź się ale liczę na to, że będzie to dziewczynka:) Niech się nic Wam złego nie dzieje. Powiedzieliście już chłopcom, że będzie dzidziuś? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. O rany, przypomniałaś mi mój dzisiejszy sen - śniło mi się, że brakowało mi 3 zębów po lewej stronie (obok siebie). Masakra.

    Życzę dużo zdrowia i spokoju. Ja swego czasu też miałam zapisany duphaston (jeszcze w I trymestrze), ale postanowiłam nie brać... I bardzo cieszę się z tej decyzji (przede wszystkim lekarz zapisał mi go "ot tak", bez żadnego wywiadu).

    OdpowiedzUsuń
  15. Życzę zdrowia i pomyślnego rozwiązania...

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. useful for the information that has been conveyed thanks a lot

    OdpowiedzUsuń
  17. Thank you very much for the information that has been conveyed :-)

    OdpowiedzUsuń