środa, 25 czerwca 2014

Mam już 10 dni

No i siedzimy juz tydzień w domku. Słonko rośnie i póki co nie sprawia problemów. Śpi i je mleczko, karmimy się piersią. I tak praktycznie cały dzień. A nocą potrafi spać nawet 5 godzin. Zdarzają sie dwie polgodzinne przerwy w spaniu w ciagu dnia.
Obawiałam się reakcji Antosia. Jestem pozytywnie zaskoczona. Od czasu do czasu podejdzie do malucha zajrzy pod kocyk obejrzy nogi i nakrywa go spowrotem. Jak małego trzymam na rękach to Antoś przychodzi sie przytulić. Jasio w bracie jest zakochany. Każdemu kto do nas zajrzy opowiada że ma braciszka i że go kocha.

Dzisiaj była u nad położna na wizycie patronażowej. Mały ułożony na brzuszku unosi głowę jak 3-4 tygodniowe dziecko.

A wiedzieliście że tacie dziecka przysługuje zasiłek pielęgnacyjny w wysokości 14 dni opieki nad kobietą w czasie połogu??? My skorzystaliśmy pierwszy raz.

niedziela, 15 czerwca 2014

Finał finałów

DZIEŃ DOBRY

Jestem Staś
Urodziłem się 30 minut przed terminem :)

14.06.2014 23.30 

 A mierzyłem i ważyłem 
4200gr i 60 cm

Poród siłami natury


środa, 11 czerwca 2014

40 tydzień ciąży. Oczekiwanie w napięciu

Najgorsze jest oczekiwanie pod sam koniec. Kiedy wiem że wszystko może się za chwilę zmienić ale nadal nic się nie dzieje.
W poniedziałek miałam wizytę u pana doktora. Rozwarcie na 3cm już jest i stało sie to bezboleśnie wiec sie cieszę. Ciśnienie dzięki zwiększonej dawce leków jest na dobrym poziomie i nie ma skoków. Leki nadal muszę brać z zegarkiem w ręku bo w przypadku pominięcia grozi mi tzw. rzucawka, ktora jest groźna dla życia matki jak i dziecka.
 Wczoraj zrobiłam jeszcze zapis ktg u dzidziusia wszystko w porządku ale żadnych innych oznak zbliżającego sie porodu nie ma.
Jeśli bym nie urodziła to 20 mam się pokazać w szpitalu i zostać w nim na wywołanie porodu.

Mały dobił do 4 kg. Wiec będzie co rodzić.



Musicie mi wybaczyć ze nie odwiedzam wszystkich blogów ale mam do dyspozycji telefon z internetem i nie zawsze mam czas. A i na telefonie pomimo dużego wyświetlacza nie jest wygodnie. A i za błędy w poście przepraszam w końcu piszę go z telefonu.

wtorek, 10 czerwca 2014

Walczymy z komarami

Od kilku dni jest ciepło a nawet upalnie 30 stopni po ostatnich opadach ziemia jest dosć wilgotna a w okolicy zaroiło od komarów. Owady paskudne. Antek wygląda jak muchomorek tylko biały w czerwone kropki. Za to u Janka wystąpiła zresztą jak co roku reakcja alergiczna. I obok łokcia ma drugi większy łokieć a jego sprawcą jest paskudny latający owad.
Niestety ale komary.są wszędzie przynajmniej u nas w okolicy. W ciagu dnia gorące słońce a popoludniu jak można wyjść to krwiożercze komary budzą sie do życia.
Na owady a właściwie to przeciwko nim złotego środka nie odkryłam. W zeszłym roku stosowalismy takie plastry na ubrania całkiem nieźle sobie radziły ale całkowicie nie uchronily. W domu po ugryzieniu stosujemy fenistil w kroplach. Zmniejsza świąd a dodatkowo w przypadku Janka zmniejsza rumień towarzyszący ugryzieniom.



Jak macie dobre sprawdzone sposoby na odstraszenie komarów to chętnie sie dowiem.




piątek, 6 czerwca 2014

Nadal dwupak

Czekam czekam i się doczekać nie mogę.
Od tygodnia siedzimy u moich rodziców, dzieciaki maja tu do dyspozycji wielkie podwórko. Więc jak tylko jest pogoda to siedzimy na dworze.
Tydzien temu byłam na wizycie szyjka juz skrócona z małym rozwarciem. Myślałam że lada moment może urodzę ale nadal mnie nic nie bierze. GBS wyszedł ujemny a leki ładnie obniżyły ciśnienie wiec nie było konieczności wizyty w szpitalu. Niestety waga +22 kg. Mam nadzieję że uda mi sie pizbyc tego co zostanie po porodzie.
Termin mam na 15 wiec właściwie został jeszcze tydzień ale mam takie przeczucie że pewnie urodze po terminie. Brzuch nadal noszę pod samymi żebrami wszyscy mówią że dziwnie wygląda.

Czekam nadal i zapraszam na instagram tych ktorzy jeszcze nie dołączyli tam można częściej zobaczyć wpisy bo ja chwilowo bez komputera jestem.