Że postawiłam na zdrowe odzywianie to czasem wrzucę na coś przepis. Z reguły przepisy powstają na spontanie miały być klopsiki w sosie szpinakowym a w szafce rzucił mi się papier ryżowy w oczy i zrobiłam sajgonki.
Składniki:
-300 gr mięsa mielonego
-szpinak u mnie 4 kostki mrożonego (ugotowany z czosnkiem, odcedzony)
-opakowanie papieru ryżowego
-jajko
-łyżeczka siemienia lnianego
-starta gotowana marchewka (akurat taką miałam to dodałam)
-dwie łyżki oleju/oliwy
Przygotowanie:
Mięso mielone doprawiam pieprzem, solą, czosnkiem. Dodaję reszte składników i mieszam. Z racji tego że ja nie piekę na głębokim tłuszczu cały farsz wrzuciłam na chwilę na patelnię żeby mięso było przesmażone. Jak przestygło wbiłam jajko.
Papier ryżowy każdy oddzielnie maczamy w gorącej wodzie jak zmięknie to kładę na blat i nakładam łyżkę farszu. Składałam jak kopertę. dlatego wyszły prostokąciki. Na okrągło mi nie wychodzą :)
Na rozgrzaną patelnię dajemy dwie łyżki oliwy i kładziemy sajgonki. Smazymy po dwie-trzy minutki z każdej strony.
U mnie wyszło 13 sporych sajgonek
Podajemy z warzywami i ryżem lub jak u mnie kaszą gryczaną.
Mniam :D Lubię sajgonki :)))
OdpowiedzUsuń:-D
UsuńNigdy nie robiłam sajgonków. Ale mi apetytu narobiłaś
OdpowiedzUsuńDla mnie to też był pierwszy raz
UsuńPrzyznam się bez bicia, że nigdy nie robiłam sama sajgonek... :P a chyba powinnam ;P
OdpowiedzUsuńOj tak koniecznie musisz spróbować. Polecam sa pyszne.
UsuńUwielbiam ;p
OdpowiedzUsuńJa też :-D
UsuńUwielbiam sajgonki. Tyle, że jak daję mniej tłuszczu to strasznie się przypalają :( i ze szpinakiem jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńJa piekłam na małej patelni i na szczęście się nie przypalily
Usuń