Ostatnie przerwy w blogowaniu spowodowane wyczerpaniem energii na zajęcia domowo-dzieciowe i inne choróbska dobiegały końca. Taką przynajmniej mam nadzieję. Grudzień czas zmian. Oby na lepsze. Wreszcie się za siebie wzięłam i zmobilizowałam do powrotu na zdrowe odżywianie i mniejszego rozmiaru ubrań.
Ostatnio byliśmy na weselu kuzyna, z trójką dzieci nie lada wyzwanie na szczęście u góry nad salą jest hotel gdzie spokojnie można było posiedzieć z dziećmi i położyć ich normalnie spać. O dziwo Stasiowi bardziej się podobało niż Antkowi, który przesiedział mi na kolanach.
Moja fryzurka :D
Pamiątkowe zdjęcia z automatu
Jutro wybieram się na pierwsze spotkanie blogujących mam organizowane w Porcie Łódź. Zabieram wszystkie dzieciaki. Będzie niania do zabaw ze starszymi młody siedzim ze mną.
Boska fryzurka:) a spotkania blogujących Mam BARDZO zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńCieszę się z Twojego powrotu :)
OdpowiedzUsuńFryzura super, a zdjęcia z automatu mistrzowskie !
Pozdrawiamy :)
Fajnie, że wróciliście. Życzę wam dużo zdrówka i spokoju.
OdpowiedzUsuńZdjęcia z automatu super sprawa ;D świetnie wyszliście.