Zwiększone mam dawkowanie Dopegytu z 3 tabletek do 6 na dobę. Jeśli 30 nadal będzie ciśnienie podwyższone to teraz już bezwzględnie do szpitala na monitoring ciśnienia i dziecka. Sama w domu codziennie je monitoruję aby mieć obraz w jakich widełkach się utrzymuje.
Mam się bezwzględnie oszczędzać. Ciężko przy 2 dwójce małych dzieci, więc pod znakiem zapytania staną nasze spacery. U rodziców problemu nie było ubieram dzieci otwieram drzwi i latają po podwórzu. Teraz jak wróciłam do bloku to jak będę mieć niskie ciśnienie to będziemy wychodzili na pobliski plac zabaw, na dalsze spacery z tatą a po zakupy autem. Choć pewnie nie pozwoli mi samej z dziećmi robić zakupy. Dźwigać też nie powinnam.
Mały jest strasznie wysoko, dupsko siedzi pod żebrami (ciężko było obejrzeć na usg), a jednocześnie jak wstanę szczególnie w nocy do toalety to czuję jak bardzo naciska na pęcherz. Nadal mega zgaga. Ale jeszcze trochę i będziemy razem
Zaczynam pakowanie torby do szpitala i szykowanie ubranek. Większość ubranek mam, dokupiłam tylko kilka pajaców i body. Jeśli będzie czegoś brakować to dokupię później kiedy już będę wiedziała czego dokładnie brakuje Stasiowi :)
To wypoczywaj i leż kiedy tylko możesz!
OdpowiedzUsuńNo kochana, to jesteśmy na tym samym etapie. Dbaj proszę o to swoje ciśnienie, oby nic niepokojącego się nie działo.... Dotrzymamy do końca bez problemu :)
OdpowiedzUsuńJa swojego Małego brzuszkowego lokatora natomiast czuję bardzo nisko. Po wczorajszej wizycie wiem,że wszystko jest ok i szyjka dalej się nie skraca. Jeśli chodzi o torbę - już spakowana :)
Dostałam za zadanie liczyć ruchy Maleństwa dlatego, że w ciągu tygodnia znacznie zmalały a niestety na USG mały prawdopodobnie spał, przez kilka minut czekaliśmy na jakiegoś kopniaka ale niestety nie chciał nas nim uraczyć. Od 9-21 prowadzę monitoring. Jest prawie 17 i naliczyłam 8 ruchów także do 10 (czyli minimum) na pewno dziś dojdę :)
Mi również Kochana bardzo szybko te 8 miesięcy zleciało... Nie mogę się doczekać kiedy zobaczę to moje dziecię,...
Staś -ślicznie!
OdpowiedzUsuńZmieniłam adres bloga (Tulippa)
miesiąc zleci bardzo szybko :)
OdpowiedzUsuńJuż tylko miesiąc.. ? Jak szybko zleciało. Staś <3
OdpowiedzUsuńDbaj o Was :)
Trzymaj się trzymaj! Donosisz, ze spokojem :) Na pobliskim placu zabaw takie same zabawy, jak na tym dalszym, dacie radę !!
OdpowiedzUsuńJa już mam poród za sobą. Mój Staś :) ma już 2 tygodnie i nie mogę uwierzyć, że tak szybko to zleciało. Nawet się nie obejrzysz, a będziesz tulić swojego Staśka :) Życzę Ci szybkiego i lekkiego porodu :)
OdpowiedzUsuńCiąża mija bardzo szybko :) Sama myślałam, że będzie mi się dłużyła jednak jestem już w prawie 7 miesiącu i nie wiem kiedy mi to minęło :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie : http://ciazowoidomowo.blogspot.com/
już i tak masz z górki :)
OdpowiedzUsuńI Ty "biedaczko" będziesz miała trzeciego syna? Myślałam że u Ciebie się uda . :-))
OdpowiedzUsuńAle oczywiście żartuję. Staś będzie cudny zobaczysz.:-))
Jezu,najbardziej nie tęsknię za tą zgagą w ciąży..
OdpowiedzUsuńCzyli końcówka. :) A dopiero ja byłam w ciąży, a córka ma już 2 mies.! Czas leci szybko, ale w ciąży to dni mi się wlokły niesamowicie..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ale to szybko zleciało! :D A dopiero czytałam, że się dowiedzieliście o maluchu!! Staś! Super imię, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia, ciekawe kiedy mały zechce wyjść ;)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Awards :) http://marny-puch.blogspot.com/2014/05/liebster-blog-awards.html
OdpowiedzUsuńU mnie tydzień ciągnął się strasznie az zaczelam czytać na http://sennikowo.pl/ciaza/
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czytać tego rodzaju blogi. To bardzo prawdziwe i fajne historie. Mnie to ciekawi i nawet trochę wzrusza. Fajny wpis. Gratulacje.
OdpowiedzUsuń