Wszyscy dzisiaj świętują Dzień Matki, a ja sobie sprezentowałam kawałek ciasta z owocami i zamierzam po południu zabrać dzieciaki na lody, w podziękowaniu za to że są. Że są razem ze mną inaczej nie miałabym czego świętować.
Jasio dzisiaj po przebudzeniu jeszcze dobrze oczu nie otworzył i powiedział do mnie:
MAMO KOCHAM CIĘ
To był dla mnie najpieknieszy prezent.
Wszystkim mamom tym obecnym i tym przyszłym wszystkiego najlepszego.
No i szczęśliwego rozwiązania dla tych które są już mamami ale jeszcze w dwupaku.
My ostatnio dwa razy dziennie lub choć raz wybywamy na plac zabaw/spacer/boisko.
W między czasie skompletowałam wyprawkę, poprałam ubranka. No i szykujemy się powoli do przeprowadzki. A że nie chcę zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę to częściowo pakuję rzeczy które nie muszą leżeć w szafach, bądź ich obecnie nie używamy.
Dlatego mało tu nas ostatnimi czasy.
W piątek kolejna wizyta, ciśnienie się unormowało więc liczę na to że wizyta w szpitalu mnie ominie i pokażę się tam dopiero podczas porodu.
A poniżej kilka naszych fotek z minionych dni
Nie mogę się napatrzeć jak dzieciaczki śpią. Dżemka Antka.
Buty??? A po co buty, ciepło jest.
Bubbletea nowy ulubiony napój Janka.
Nazywa go "Babełti"
Mamo to ja Janek tylko wiesz okulary mam. Poznałaś mnie??
Wcinamy w dużych ilościach. :)
PS. Antonio ma problemy z bieganiem w sandałach... rozmiar dobrze dopasowany a się potyka, dwa razy rozwalona warga, zdarta buzia, siniak na policzku, zdarta noga i łokieć. Poobijany strasznie, nie wiem co robić bo wygląda na to że nie umie chodzić w sandałach. Puszczać na trawę a się nauczy czy kupić inny model.... może takie z zakrytymi palcami. Dodam że ma wysokie podbicie i może być ciężko kupić
Słowa kocham cię to najpiękniejszy prezent, również je dziś usłyszałam od swojego syna :)))
OdpowiedzUsuńPiękne :) ja jeszcze czekam na kocham :*
OdpowiedzUsuńBędąc mamą stwierdzam, że Dzień Matki to cudowne święto. Najbardziej jednak zazdroszczę tych truskawek - karmię piersią i w kwestiach jedzenia dmucham na zimne, zwłaszcza, że truskawki mogą uczulać. Ale gdybym mogła, sama pochłonęłabym cały taki koszyk :)
OdpowiedzUsuńOj czekam na takie poranki :) Swoją drogą takie masz te chłopaki podobne do siebie, że nie mogę się napatrzeć! :)
OdpowiedzUsuńdzieciaki masz cudowne :)
OdpowiedzUsuńAle super fotki. I wyznanie cudowne.Można się rozpłynąć.
OdpowiedzUsuń