Pojawia się drugie, trzecie dziecko i rodzice zawsze mają obawę jak zareaguje to starsze. W głowie pojawia się tysiąc pytań, czy zaakceptuje, czy będzie zazdrosny, czy nie będzie bić..... a może jszcze coś innego. Mało tego kazda matka kocha wsoje dzieci jednakowo czy jest ich dwoje troje czy może pięcioro. Jak się zachowywać, jakich błedów unikać.
Ja swoje dzieci zaczęłam oswajać z maleństwem jeszcze jak było w brzuszku, możecie sobie poczytać
TUTAJ.
A co robimy kiedy maleństwo już z nami jest:
1Bo najważniejszy jest dialog. Zawsze opowiadamy co robimy i po co.
A dlaczego dzidziuś jest przytulany bo płacze, dla nas to oczywiste ale dla dziecka nie. Rozmawiamy nawet jak się wydaje że starszy nie rozumie. Antek dopiero zaczyna mówić ale rozumie wszystko już od dawna.
2.Starszak może nam we wszystkim pomagac.
Może podać pieluszkę, może przynieść ubranko, może podać płyn podczas kąpieli. Czyli czynnie uczestniczyć w codziennych zabiegach. Np oczywiście pod moim czujnym nadzorem czesali włoski małemu Stasiowi albo polewali płyn do kapieli na moją dłoń
3.Oswojenie z maleństwem.
Ja pokazywałam jakie ma małe nóżki, jakie ma rączki, a tu jest brzuszek, a zobacz jakie ma śliczne włoski. Antek potem sprawdzał za każdym razem czy pod kocem są nóżki.
4.Maluch może nam pomagać w kompletowaniu wyprawki czy poźniejszych zakupów.
Np O zobacz Jasiu jakie ładne body który byś wybrał dla brata. A potem przy ubieraniu pamiętasz to ty wybrałeś body. Mały wtedy jest dumnym starszym bratem. Może też wybrac płyn do kąpieli. Pozwólmy mu na więcej swobody w końcu to on/ona jest starszakiem.
5.Nalezy pamiętać że oprócz tego są rzeczy których nie powinniśmy mówić ani robić bo dziecko szybko zrozumie że ten młodszy jest ważniejszy:
-nie ruszaj to dzidziusia
-nie dotykaj (w senisie chodzi o malenstwo)
-odejdź bo teraz muszę dać jeść/wykąpać itp
-nie przeszkadzaj
-bądź cicho dziecko idzie spać, ani Antkowi ani Stasiowi nie przeszkadza spanie koło hałasujących braci.
Dziecko wszystkie zakazy może wziąść opatrznie i stwierdzi że nic mu nie wolno a dzidziuś ma dobrze i wtedy zazdrość się zwiększa.
A kiedy maluch śpi warto wykorzystać tę chwilę i spędzić czas na zabawie czy choćby wspólnie przygotowując obiad. Ja sadzam Antka na blacie i daje mu obrana marchewkę którą wcina i przygląda się co robię. Jeśli kroję ziemniaki na zupę to on wrzuca je do garnka.
Antka dłoń podgądająca stopy Stasia
A wy jak sobie radzicie żeby nie było zazdrości wśród rodzeństwa.