wtorek, 18 czerwca 2013

Wilka co to kapturka nie ma

Pogoda w dalszym ciągu śliczna :) mam nadzieję że będzie tak dalej, choć dzisiaj niedano troszkę pokropiło to słoneczko znów wróciło.
W zeszłym tygodniu dotarły do nas 2 paczuszki. Z nagrodami jedna to kubek DOIDY którym można uczyć dzieciaczki samodzielnego picia od 3 miesiąca której sponsorem był EKOMALUCH a druga z balsamem dla dzieci i niemowląt z Aloesem i Masłem Karite od ItalBioEko

W niedzielę pojechaliśmy na lody i wata cukrowa też się trafiła :)  Kożystamy z pogody i staramy się spędzić jak najwiecej czasu w terenie.


Idziemy się bawić w czerwonego kapturka :) Mama oczywiście jest wilkiem a Jan..... chce być babcia.... kapturka nie ma....
Jacyś chętni????

sobota, 15 czerwca 2013

15 czerwca 2010 godz. 20:45

Trzy lata temu zostałam mamusią.
Kocham cię syneczku i wszystkiego najlepszego od mamusi

Porzucony cycuś

Mały porzucił mamy cycusia... W ciągu dnia go już nie tknie..... Niestety. Mama planowała karmić go tak długo jak tylko się da (ponad rok napewno)  i to Antoś chyba stwierdził że nadszedł właśnie ten moment. W nocy jeszcze troszeczkę zje maminego mleczka..... ale nie są to takie ilości jakie bym chciała żeby zjadł. Pokarmu też już mam coraz mniej z każdym dniem. Z butelki mojego mlesia tez nie ruszy... Mały smakosz w ciągu dnia zje wszystko byle by nie mleko :) Chyba będziemy musieli się na MM zdecydować.
Tylko teraz dylemat jakie?????  Mały wykazywał nietolerancję na białko krowie...... Choć ostatnimi czasy próbowałam że jak zjadłam nabiał to wysypki juz nie dostaje więc nie jest źle Nutramigen nas nie czeka.  Chyba czeka nas kolejna wizyta u pediatry. Żeby nam mleczko doradziła

sobota, 8 czerwca 2013

:)

Mały wraca do zdrowia :)
Ale niestety nadal mamy zakaz zabaw z innymi dziećmi, tymi zdrowymi i tymi zasmarkanymi. Wszystko co złapie może się u niego szybko rozwinąć i niestety znów wymagać ciężkiego i długiego leczenia. Na jakieś dwa tygodnie przynajmniej mamy ten zakaz. Mały za tydzień skończy brać leki a potem jeszcze ma brać żelazo i inne preparaty które maja zwiększyć jego odporność.
Chcieliśmy się spotkać z mamą która była naszą parą wymiankową z okazji dnia dziecka zorganizowaną na jednym z blogów. Jak się okazało mieszkają niedaleko moich rodziców (20 minut autem) i mieliśmy się na lody i spcerek spotkać ale niestety nadal mamy zakaz.
 A tu fotki tego co dostaliśmy


Jaś nie chciał mi pozować w  czapce kucharza więc antkowi się trafiło zdjęcie. Niemniej jednak jaś zachwycony czapeczką, biorąc pod uwagę że tydzień wcześniej dostał od taty kuchnię do gotowania z garnkami :) taka jak mu się marzyła


W paczuszce była jeszcze książeczka.
Jaś bardzo lubi czytanie. Uradował się ogromnie  :) Dziękujemy

poniedziałek, 3 czerwca 2013

MAM baby butelka Circles 330ml 4+m

Kolejny z produktów MAM który chcę wam przedstawić to butelka Circles żywe kolory o pojemności 330ml, dostępna ze smoczkiem dla dzieci po ukończeniu 4 miesiąca

Jak pamiętacie mój synek nie tolerował butelek. Żadnych. I niestety niby dobrze, ale mama nie mogła nigdzie wyjść bo co z tego że małemu mleko odciągnę jak on nie będzie chciał butelki. Mieliśmy NUKa i LOVI ale niestety choć producenci zapewniają że ich smoczki są idealne to żaden z nich ani trochę nie przypominał maminej piersi. I tu z pomocą nadciąga MAM baby oraz ich butelka Circles 330m. dostępna ze smoczkiem o szybkim przepływie zalecanym po 4 miesiącu.

Kilka słów od producenta


 Butelki marki MAM to gwarancja najwyższej jakości i bezpieczeństwa.
Dzięki nim Twoje dziecko z łatwością nauczy się samodzielnie jeść i pić. Wszystkie butelki MAM są lekkie i poręczne – dostosowane do potrzeb oraz wieku dzieci. Dzięki nim zamiana mamy na MAM staje się wyjątkowo prosta.


Praktyczna butelka do picia czy modny gadżet?

Baby Bottle to dwa w jednym
Praktyczny design umożliwia łatwe trzymanie i napełnianie. Butelka ma odpowiednią stabilność, ułatwiającą dokładne odmierzanie ilości płynu przy użyciu podziałki. Intensywne kolory butelki podobają się dzieciom a wszystko to sprawia, że Baby Bottle jest niezbędnym towarzyszem każdego dziecka, bez względów na jego dynamikę ruchów.

Wysokiej jakości butelka do picia o wyjątkowym wzornictwie.
  
  • praktyczna i prosta w użyciu
  • wyjątkowo łatwe napełnianie i mycie (umożliwia nam to szeroka szyjka)
  • poręczna i stabilna
  • atrakcyjny design (wiele ciekawych wzorów i kolorów do wyboru)
  • specjalna osłonka zapobiegająca rozlewaniu
  • w zestawie smoczek o szybkim przepływie płynów

Butelki marki MAM wyróżniają się nie tylko wysoką jakością, ale również bardzo atrakcyjnym designem. Rodzice mają do wyboru kolorowe kolekcje wśród których znajdziemy np. motywy morskich zwierzątek, czy bajkowych przyjaciół. To one czynią z butelek MAM modne, estetyczne gadżety.


Butelka o dość kosmicznym kształcie, w niczym nie przypominała butelek które do tej pory widziałam. Mały od razu zwrócił na nią uwagę. I nie wiem czy kolorowe wzory czy kosmiczny kształt bardziej przyciągnęły jego uwagę. Smoczek jest również w dość nietypowym kształcie z obu stron jest spłaszczony co od razu skojarzyło mi się z maminą piersią. Dodatkowo w osłonce zabezpieczającej przed wylewaniem umieszczona jest podziałka od 10 do 50 ml. Co pomoże nam w dozowaniu dodatkowych płynów.

Mały Antoś po dwóch dniach użytkowania butelki bardzo ją polubił. Po pierwsze smoczek który przypomina maminą pierś od razu przypadł mu do gustu z czego mama bardzo się cieszy.  Maluszek bardzo chętnie nią pije. 
Początkowo mieliśmy problemy ze smoczkiem który się zasysał podczas użytkowania, jednak znalazłam instrukcję jak się tego problemu pozbyć. Należy delikatnie potrzeć palcami miejsce w którym znajduje się odpowietrzająca wypustka. Problem od razu znikł. 
Dzięki szerokiej szyjce łatwo jest nam wlać wodę, a później wsypać mleko (kaszkę, rozpuszczlną herbatkę, lub to co w danej chwili potrzebujemy). W wąskootworowej butelce często zdażało mi się nie trafić dokładnie do otworu i wszystko rozsypywało się wokół. A także bez problemu wyczyścimy butelkę każdą dostępną na rynku szczotką do butelek.

Mały teraz jak widzi butelkę to aż cały drży i piszczy. Nie może doczekać się jak ją dostanie.
Dodam tylko że mały jest cały czas na maminej piersi i smoczek nie spowodował u niego niechęci ssania piersi czy innych zaburzeń. Także można spokojnie je stosować podczas karmienia piersią.  Jak i chcecie już je zakończyć (wiadomo że kiedyś trzeba przestać) to śmiało można malcowi podać butelkę MAM myślę że szybiej się przestawi na smoczek który przypomina naszą pierś. Więcej o smoczkach do butelek napiszę w oddzielnym poście bo jest tego bardzo dużo a nie chcę was zanudzać :D





Dodatkowo warto wspomnieć że wszystkie produkty MAM są wolne od bisfenolu A.

Z czystym sumieniem mogę polecić butelki jak i innae produkty MAM mamom. Wkrótce opinie o pozostałych produktach MAM które otrzymaliśy do testowania

Mimo iż produkt otrzymałam bezpłatnie to nie wpłynęło to na moją ocenę.



Zostając  fanem MAM na facebooku możemy robić zakupy w internetowym sklepie z rabatem 20% KLIK



Dziękujemy MAM za możliwość przetestowania ich produktów.

sobota, 1 czerwca 2013

Nasza pani pediatra

Wiele osób pyta o naszą panią doktor

Więc jest to pani Anna Gasińska przyjmuje w Łodzi na Bałutach  gabinet ma w przychodni na Sierakowskiego 67. Przyjmuje popołudniami prócz czwartków.  Z tego co wiem można do pani doktor zadzwonić jeśli jest coś pilnego. Ludzie do pani przyjeżdzają z całego miasta. Często leczy od kilku pokoleń. Jeśli dziecko wymaga wizyty u specjalisty pani doktor bierze sama telefon i dzwoni, czasem konsultuje, czasem umawia na pilną wizytę.

Nasz przypadek jak byliśmy na kontroli konsultowałą z dermatologiem, bo pani doktor właśnie wyszła z prywatnego gabinetu więc wizyty już nie dało rady odbyć a na drugi dzień było święto.
Tu możecie poczytać o pani doktor, jest też tam jej numer

http://www.znanylekarz.pl/anna-gasinska/pediatra/lodz/2#

Siedząc w poczekalni poznałąm historię kobiety gdzie pani doktor u jej 2 miesięcznej córki poznała poważne zapalenie płuc, i dała skierowanie do szpitala ale powiedziała że młody lekarz się nie pozna że to już zapalenie płuc i rodzice mieli się upierać o przyjęcie dziecka. Natomiast trafili na starszego lekarza który jak zobaczył kto wypisął skierowanie od razu dał dziecko na oddział. Dzięki temu spędzili niecałe dwa tygodznie w szpitalu a nie jak inne dzieci dwa miesiące.

To chyba samo mówi za siebie, skoro jej nazwisko jest naprawdę znane wśród lekarzy

Takich historii poznałam już kilka. Jak się okazuje wszyscy tu do niej chodzą.