poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Już 8 miesięcy w czwórkę

Jutro będzie 8 miesięcy jak Antoś jest z nami. Misiek jest fantastyczny. Zupełnie inny niż jego starszy brat. Tydzień temu pierwszy raz powiedział MAMA a od kilku dni zmienił tor i mówi TATA. Sam ślicznie siada i raczkuje do przodu nie tylko do tyłu. Słonko ślicznie rośnie i się rozwija. A najbardziej cieszy się do swojego starszego brata. Od wczoraj próbuje podążać za nim po całym mieszkaniu. A mama musi pilnować razy dwa albo i trzy bo brat podrzuca mu różne różności które wędrują od razu do buzi a nie powinny.
Chyba nic nie daje takiej radości jak dwa wesołe uśmiechnięte pyszczki. Kocham moje dwa słoneczka.

Mam nadzieję że pogoda się poprawi, bo już przyzwyczailiśmy się do spacerów i szaleństw na placu zabaw a tu od soboty mokro i zimno. Jesteśmy zmuszeni w domu się bawić.

Ciepłego dnia wszystkim.

niedziela, 28 kwietnia 2013

Zoo w Łodzi wreszcie widać zmiany

Dzieci śpią, zmywarka się kręci :) wreszcie chwila dla siebie. Czyli mama coś może naskrobać.
Wypad do zoo bardzo udany :) mimo iż jeszcze nie wszystkie zwierzątka przygotowane na odwiedzających to było co oglądać. Nie powiem bo pozytywnie jestem zaskoczona tym co przez ostatni rok w zoo się zmieniło. Widać że wreszcie ktoś tam pieniążki inwestuje. Szkoda tylko że stało się to po incydencie w którym dwie żyrafy straciły życie. Starszak się zmęczył bardzo krążąc po zoo, ale bardzo zadowolony. A przy okazji trafiliśmy tam na rodzinny piknik :) ludzi z dziećmi było pełno. Wesoło, kolorowo, zumba w zoo też była. Dzieciaki dostały naleśniki z nutella :) dla rodziców była kawka, napoje, mięsko z grila. Mama nie wiedziała że surykatki to takie zaczepne zwierzątka, jak ktoś podejdzie do szyby nowy to od razu wszystkie się zbiegają i wygląda tak jakby to one nas obserwowały.Jan tak się zmęczył że mama wpakowała go do wózka w drodze powrotnej.  Było wesoło i na pewno się jeszcze razem wybierzemy :)

piątek, 26 kwietnia 2013

Jedziemy do zoo

Pogoda jest. Jak obiecałam dzieciom jedziemy dzisiaj do ZOO :) Jan się doczekać już nie może od rana w skowronkach biega. Fotorelacji niestety nie bedzie aparat pożyczony a telefon który robił całkiem fajne zdjęcia nie żyje od niedzieli. Może coś wyjdzie z tego starego tel ale wątpię. Miłego dnia i pozdrawiamy :D

czwartek, 25 kwietnia 2013

Nominacje po raz kolejny


Po raz kolejny nominowana do Liebster Award a właściwie to pierwsza nominacja jest pierwsza a druga trzecią :)


Nominacja do Liebster jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę" Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.

Pytania od http://ediiradek.blogspot.com/2013_04_01_archive.html




1 Marzenie...
Własny dom
2 Kratka czy paski...
Paski
3 Góry czy morza....
Góry
4 Pies czy kot....
Pies
5 Miłe wspomnienie....
Narodziny moich chłopaków
6 Szarlotka zimna czy ciepła...
Obojętnie. Kocham szarlotki.
7 Kolor włosów
Naturalne ciemny blond rozjaśniane na bardzo jasny blond
8 Z dzieciństwa... 
Beztroskość, o nic się nie trzeba martwić
9 Ulubione danie
Jestem łakomczuchem :) Mam ich wiele
10 Tęsknie za...
Za mężem jak siedzi całymi dniami w pracy i mimo iż razem mieszkamy to mało czasu razem spędzamy
11 Życiowe motto...
Nie poddawać się i walczyć o swoje 





1. Od jak dawna blogujesz?
Od lutego2. Co skłoniło Cię do założenia bloga?
To chyba najtrudniejsze pytanie. Po prostu chciałam opisać swoje życie matki z dwójką rozrabiaków.3. Twoja zaleta to...
Uparciuch dążący do celu.4. Rzecz, którą byś w sobie zmieniła. 
Właśnie tego uparciucha :)5. Co najbardziej lubisz w wiośnie?
Budzi do życia i dodaje energii na resztę roku6. Czym jest dla Ciebie szczęście?
Każda chwila spędzona z dziećmi7. Zazdroszczę innym...
Chyba nie zazdroszczę... chciałabym mieć swój dom :)8. Blogi, które lubię czytać są o...
dzieciach, gotowaniu, włosach, kosmetykach :) nie czytam tylko tych modowych9. Co jest dla Ciebie najważniejsze w życiu?
Oczywiście rodzina, dzieci10. Czego najbardziej się boisz?
O dzieci.11. Ulubiona potrawa.
Ciężko coś znaleźć, uwielbiam jeść :) Może szrlotka




Teraz moje pytania:

1. W Miłości i na Wojnie wszystkie chwyty dozwolone? PRAWDA czy FAŁSZ?

2.Szansa na sukces zdarza się tylko raz w życiu?
3.Gotówka czy karta?
4.Oszczędzanie czy wydawanie?
5.Zwiedzanie zorganizowane czy na własną rękę?
6.Noc czy dzień?
7.Impreza do rana czy kameralny obiad?
8. Święta Wielkanocne czy Boże Narodzenie?
9. Smaki słodkie czy słone?
10.Gotowane na parze czy w wodzie?
11.Fast foody czy zdrowe odżywianie?


Nominowani

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Wiosna wiosna wiosna :)

Wreszcie wiosennie. My drugi dzień u babci. Ptaszki ćwierkają, cieplutko, spacerek zaliczony, kurki, świnki obejrzane czego chcieć więcej. W końcu tak długo na to czekaliśmy. Mały pierwszy raz w spacerówce. No po prostu boski dzień. Czasu dużo nie mamy bo zaraz wracamy do siebie. Pozdrawiamy dzisiejszych spacerowiczów :) oby jak najwięcej takich pogodnych dni.

niedziela, 21 kwietnia 2013

Matka pozbawiona prawej ręki

Dzisiaj bez telefonu to jak bez ręki. A i matka wczoraj została przez pierworodnego pozbawiona tej ręki. Testował co się stanie jak poleje wodą telefon. No niby bardzo go nie zalał. Niby tata od razu wkroczył do akcji i wszystko ładnie wytarł. Matka telefon odłożyła, wieczorem chciała napisać do babci co to by nam na obiadek dzisiaj rosołek zrobiła bo ją nawiedzimy a tu telefon nie działa. Właściwie to chodzi ale nie działa ekran dotykowy.... popsuł mu się dotyk... Suszymy i czekamy. Może coś z tego będzie. Tata cwaniak mówi baterię wyjmij to wyschnie.... Jakby nie zauważył że prawie dwa alta matka ma telefon z którego baterii nie da się wyjąć bo jest w środku....

Suszymy telefon i jedziemy na rosołek.

Miłego Weekendu wszystkim.

sobota, 20 kwietnia 2013

Mamo on zabrał mi zabawkę

Rodzeństwo jak to rodzeństwo nie zawsze się muszą we wszystkim zgadzać. Kto z nas nie pamięta z dzieciństwa tekstu: Mamo on ma moją zabawkę, on zabrał mi zabawkę itp. Chyba każdy przechodzi przez ten etap. A kiedy się zaczyna ten właśnie etap. Mama myślała a właściwie to nawet nie myślała ani się zastanawiała że zaraz się to zacznie. No i zaczęło się w tym tygodniu. Mały mobilny, po podłodze pełza w tą i w tamtą stronę. Strasznie lubi jak go brat przytula, jak siada obok i podaje mu zabawki. Czasem wydaje mi się że za bratem częściej rozgląda się niż za mamą. I pragnie wszystkiego co brat ma w ręce. I to jest właśnie powodem tego że starszy ciągle woła mamo on mi zabrał zabawkę. Co mówi mama ano tłumaczy bratu że wziął tylko na chwilę i zaraz odda. I podziałało. Krzyków jest mniej :) aczkolwiek Antoś uwielbia jak Jan się wścieka krzyczy i wygłupia :) buziula się śmieje od ucha do ucha. Jan się wszystkim dzieli z bratem dosłownie wszystkim. Nawet swój święty kocyk mu czasem daje do poprzytulania. Wydaje mi się że dwa lata to idealna różnica między rodzeństwem. 

Sytuacja z wczoraj starszy wcina samą bułkę bez dodatków, dzieci razem siedzą mały zauważył że Jan coś pałaszuje oczywiście i on zaczął marudzić i próbuje sięgnąć buły. Jan niewiele myśląc powiedział Mamo on chce mojej bułki, urwał połowę i wsadził młodszemu do dzioba. Te nie bardzo wiedział  jak ugryźć taką ilość :) Mama poszła ratować :) i tłumaczyć że fajnie że się z bratem dzielisz ale nie dawaj mu wszystkiego. 

A wasze dzieciaczki mają rodzeństwo.

piątek, 19 kwietnia 2013

Moje dziecko woła Piwa :)

Po czym poznać że dziecko wyzdrowiało. A no po tym że w zeszłym tygodniu albo nie jadło wcale albo dziobało jak ptaszek a od dwóch dni co godzinę krzyczy: Mamo jedzenia i picia, mamo szybko... Co godzinę mama karmić nie będzie bo to przecież zaraz w ubrania się nie zmieści ale pić da zawsze. A co pije mój synek. Ano wodę mineralną nie gazowaną, od małego dostawał i chętnie gasi nią swoje pragnienie. Od czasu do czasu dostanie herbatki albo jakiś soczek. Napoi gazowanych mama nie cierpi od czasu do czasu bardzo najdzie ją ochota to wtedy puszkę Coli sobie kupi. Aaaaa zapomniałabym o jeszcze jednym napoju który pije nasz synek: PIWO. Piwo woła na swój ulubiony drink gazowana lub nie woda mineralna z wiśniowym sokiem (nasz ulubiony biedronkowy) Po zalaniu soku wodą gazowaną tworzy się piana jak i w piwie :) i stąd wzięła się nazwa. Wszyscy się już przyzwyczaili i jak jest w domu sok to mały jak chce pić to woła piwa :)

A wasze dzieci mają swoje nazwy na ulubione napoje :)

Ps oczywiście dziecku prawdziwego piwa nie dałam i nigdy nie dam

czwartek, 18 kwietnia 2013

Plany majowe

Śliczne słonko dzisiaj na dworze, ptaszki ćwierkają aż chce się żyć. Za dwa tygodnie weekend majowy, mama się zastanawia gdzie by się tu wybrać. Małe plany są. Szwagier z żoną i dzieckiem mają przyjechać do nas i mamy się na jeden dzień wybrać do Zoo Safari w Borysewie  http://zoosafari.com.pl/.   
Póki co mama zgłosiła się do świetnej zabawy wymiankowej z okazji dnia dziecka. 



Pozdrawiam i życzę udanego dnia. 

środa, 17 kwietnia 2013

Czekoladowe lizaki :) produkcja prawie własna

Jak pisałam mama kupiła foremki do robienia lizaków z czekolady. Podejrzewam że można użyć jeszcze innych produktów ale że foremki ciocia nam wczoraj dowiozła (ktoś nie doczytał na jaki adres wysłać) jeszcze nie kombinowaliśmy z innymi produktami. Syn się bardzo cieszył a mąż chyba jeszcze bardziej (strasznie uwielbia słodycze).

Zawartość opakowania:
-dwie foremki silikonowe
-60 sztuk patyczków do lizaków
-instrukcja jak robić lizaki umieszczona na opakowaniu




Instrukcja zamieszczona na opakowaniu



Lizaki robi się bardzo szybko i przyjemnie. Czekoladę umieszczamy w kąpieli wodnej i czekamy aż się rozpuści, po czym wlewamy do foremek, a patyczki umieszczamy w specjalnie przeznaczonym do tego miejscu. Wkładamy wypełnione foremki do lodówki i czekamy aż czekolada stężeje. Lizaki bardzo łatwo wychodzą z foremek.

 Użyliśmy jednej tabliczki białej i jednej mlecznej. Gdyby nie mały łobuz co mamie kilka kostek podebrał prawdopodobnie obie formy były by zapełnione.




Lizaki są dość sporych rozmiarów, małemu ciężko było zjeść na raz jeden kwiatek :) tacie za to szło świetnie. 



Zaleta foremek silikonowych:
-Można myć w zmywarce
- Możemy użytkować w zakresie temperatur od -30 do +230
-Możemy w nich mrozić

Myślę że nadadzą się na foremki do lodów :D mama lubi sama robić lody. Najlepiej jej wychodzą takie waniliowe. Także jak tylko będzie cieplej i synek będzie zdrowy mama wyprodukuje lody w tych foremkach.


wtorek, 16 kwietnia 2013

Lody grycan

Jak macie w pobliżu lodziarnię grycana (są w większości centrów handlowych) to możecie wygrać darmowe lody :) Mama już wygrała. Jak angina u Jana minie to mama go zabierze :D
Polecam
https://apps.facebook.com/grycan-kulki/

Łódzkie mamy zapraszamy

Mama wpadła na pomysł :)

Ponieważ mieszkamy od kilku lat w Łodzi. Pochodzimy z Opoczna gdzie mieszka większość naszych znajomych i przyjaciół. Mama szuka mam :) w Łodzi które chętnie spotkają się razem na spacerze z dzieciaczkami, wypadzie do zoo itp.  Jestem mamą dwóch chłopców z czerwca 2010 i sierpnia 2012. Fajnie gdyby dzieci były w podobnym wieku. Może też być świeżo upieczona mama która po prostu chce wyjść na spacer i szuka towarzystwa do pogawędki.  Mieszkamy na bałutach, mama autko ma więc może dojechać w inny zakątek miasta. :) Jeśli pogoda na to pozwoli to chciałabym w przyszłym tygodniu zabrać dzieci do zoo. Mogło to by być nasze pierwsze spotkanie.

Mama otwarta na propozycje.

Jeśli nie masz czasu bo pracujesz itp. chętnie poznam nowe miejsca gdzie można się wybrać z dziwćmi w Łodzi lub okolicy.

Mama wypociny napisała i czeka że ktoś się znajdzie :D


Książki z mięsnego i kaszanka z Rossmana

Witam. Śliczna pogoda, mam nadzieję że wreszcie się ociepli. Słoneczko świeci nam od rana. Mama ze starszym była ostatnio na osiedlu po małe zakupy. Podczas wizyty w sklepie wielobranżowym w kąciku prasowym mały przegląda książeczki i od czasu do czasu jakąś kupimy. Mąż się śmieje że chodzimy do mięsnego po książeczki :) Na przeciwko sklepu jest Rossman gdzie często zaglądamy. Ostatnio na liście zakupów była kaszka dla małego. Jan dzielnie pamiętał że ma być jeszcze coś dla brata. Już stoimy przy kasie mama wykłada co kupiła, pani sie pyta czy wszystko mama mówi że tak na co Jan dzielnie krzyknął mama jeszcze kaszanka dla Antosia on będzie głodny.

Tak więc książeczki z reguły kupujemy w mięsnym a kaszankę w Rossmanie :)

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Oriflame baby

Ostatnio w ręce wpadła nam  seria Oriflame baby. W skład którego wchodzą:
-żel do mycia ciała i włosów baby
-krem nawilżający baby
-puder dla niemowląt baby




Od producenta:




Puder dla niemowląt Baby Oriflame - Pielęgnuj i odświeżaj skórę dziecka delikatnym pudrem. Nadmiar wilgoci może powodować podrażnienia, dlatego zalecamy używanie pudru po każdej kąpieli i zmianie pieluszki. Dokładnie osusz skórę malucha przed zastosowaniem pudru, aby zapobiec powstawaniu odparzeń

Składniki:
TALC, MAGNESIUM CARBONATE, PARFUM, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, GOSSYPIUM HERBACEUM SEED EXTRACT

Krem nawilżający Baby Oriflame - chroń skórę maluszka przed wysuszeniem, stosując codziennie delikatny krem nawilżający o odżywczych i zmiękczających właściwościach. Formuła z kompleksem DermoProtect wzmacnia i pielęgnuje delikatną skórę. Zrównoważone pH.

Składniki:
AQUA, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, GLYCERIN, ETHYLHEXYL STEARATE, CETEARYL ALCOHOL, CETEARYL GLUCOSIDE, SORBITAN OLIVATE, BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER, CAPRYLYL GLYCOL, SODIUM POLYACRYLATE, LANOLIN, IMIDAZOLIDINYL UREA, PARFUM, XANTHAN GUM, DISODIUM EDTA, CITRIC ACID, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, GOSSYPIUM HERBACEUM SEED EXTRACT, SODIUM CITRATE


Żel do mycia ciała i włosów Baby Oriflame - Kąpiel to wyjątkowy czas w ciągu dnia i radosna zabawa dla rodzica i dziecka. Żel o zrównoważonym pH łagodnie oczyszcza, jednocześnie pielęgnując delikatną skórę i włoski dziecka. Nie wywołuje łez.

Składniki:
AQUA, COCO-GLUCOSIDE, LAURYL GLUCOSIDE, GLYCERYL OLEATE, SODIUM LAURETH SULFATE, DISODIUM COCOAMPHODIACETATE, SODIUM COCOAMPHOACETATE, SODIUM CHLORIDE, POLYQUATERNIUM-67, PARFUM, CITRIC ACID, 2-BROMO-2-NITROPROPANE-1, 3-DIOL, GOSSYPIUM HERBACEUM SEED EXTRACT, SODIUM CITRATE







Moje spostrzeżenia:
Kolekcja Oriflame dla dzieci z ekstraktem z organicznej bawełny bez dodatków parabenów. Cała seria stworzona przy współpracy z pediatrami. Nie uczula, przynosi ukojenie suchej skórze.  Kosmetyki te bardzo mi się podobają, opakowania mają fajny nowoczesny design. Żel i balsam kupiłabym ponownie. Talk jest bardzo wydajny i starczy nam na długo.

Żel do mycia włosów i ciała.
Butelka z wygodną pompką, podczas kąpieli maleństwa mogę go swobodnie podtrzymywać jedną ręką a drugą aplikować żel. Żel delikatnie się pieni, i łatwo jest go zmyć z włosków. Co niestety nie zawsze się udawało z innymi produktami. Dodatkowo Żel posiada formułę nie wywołującą łez. Zapach jest świeży i bardzo delikatny.

Balsam
 Sam balsam jest umieszczony w tubce, zamykanej klikiem. Z tubki wydobywa się bardzo delikatny zapach, lekko kwiatowy dość długo utrzymujący się na skórze. Balsam szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Balsam wypróbowałam również na sobie. Skóra pozostała nawilżona, jednak z mocno wysuszonymi partiami (łokcie, kolana) słabo sobie poradził. Jednak jest to balsam dla dzieci i niemowląt a one takich problemów nie mają :)

Zasypka/Talk
Po pierwsze nie wiedziałam jak się do niego zabrać. Środek był zabezpieczony srebrną folią której należało się pozbyć przed pierwszym użyciu. Niestety nie odkręca się góra a jedyna informacja zamieszczona na opakowaniu to "trzymać z dala od oczu i ust dziecka" dopiero później wpadłam na pomysł aby poprzez dziurki w nakrętce zrobić dziurki w foli. Talk jak i cała seria pachnie świeżo i delikatnie.

W skład serii wchodzi jeszcze oliwka i mydełko w kostce.


sobota, 13 kwietnia 2013

Liebster award


 Możecie sobie wyobrazić..., zostałam nominowana do nagrody Liebster Award....
Pytacie kto mi sprawił taką niespodziankę...?
Już Wam mówię...:
Do nagrody Liebster Award nominowała mnie



Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. I ważne: Nie wolno nominować bloga, który cię nominował...

Moje odpowiedzi

1. Co najbardziej lubisz w byciu mamą??
Moje cudowne dzieciaczki, karmienie piersią i każdy dzień który z nimi spędzam
2. Co najbardziej przeszkadza ci w byciu mamą??
To że czasami jestem bezsilna i nie mogę nic zrobić w niektórych sytuacjach
3.W jakim wieku są twoje pociechy??
Antoni 7 i Jan 34 miesiące
4.Lubisz czytać książki??
Nawet bardzo.
5.Ulubiony kolor??
Malinowy.... nie raczej niebieski.... albo oba :)
6.Ulubiona pora roku??
Wiosna
7.Czy uprawiasz jakiś sport???
Raczej nie... chyba że ten w sypialni też się zalicza :)
8.Preferujesz zakupy w internecie czy sklepie??
A to zależy co kupuję. Teraz jak mam dwoje dzieci to częściej w internecie kupuję.
9.Gdybym wygrała w totka kupiłabym...
Dom i parę innych drobiazgów :)
10.Ulubiona firma kosmetyczna??
Ojjjjjjjjjj ciężkie pytanie. Inglot
11.Co czujesz kiedy blogujesz????
Że wreszcie robię coś dla siebie. To mnie wycisza i uspokaja po dniu pełnym wrażeń




Moje pytania:
1.Jak długo blogujesz???
2.Z jakiego powodu zaczęłaś blogować??
3.Kawa czy herbata??
4.Czarny czy biały??
5.Kawa z mlekiem czy bez??
6.Pies czy kot?? A może rybki :) Czy masz w domu jakieś zwierzątko?? 
7.Wiadomości w internecie, telewizji a może tradycyjna gazeta??
8. Czy masz już dzieci??
9.Jeśli tak to jakie mają imiona??
10.Pieluchy jedno czy wielorazowe??
11.Karmienie butelką czy piersią??




piątek, 12 kwietnia 2013

Święto czekolady, czytanie ze zrozumieniem i spuchnięte migdałki.

Święto czekolady. Mama chciała świętować z dziećmi a właściwie ze starszym bo mały nie je takich wynalazków i kupiła przez internet silikonowe foremki do robienia lizaków z czekolady :) zapowiadało się pysznie w dniu dzisiejszym. A tu lipa, totalna klapa. Foremek nie ma. Jakiś pan który je pakował nie doczytał że mama podała inny adres do wysyłki niż jest ten w allegro...... Tu się kłania czytanie ze zrozumieniem, formularza dostaw. Widocznie nie wszyscy potrafią. Foremki dotarły do babci i testować je będziemy po niedzieli dopiero.
Mało tego chorujemy już od prawie dwóch tygodni wyglądało że jest koniec a tu dzisiaj Jan jak otworzył gardło to mama zobaczyła dwa wielkie białe migdały. A że anginę miała nie raz to dzieci szybko zapakowała i do lekarza zawiozła. Całe szczęście że antybiotyk tylko starszemu, mały już zdrowy :D

Pozdrawiam
I udanego świętowania z czekoladą :D

wtorek, 9 kwietnia 2013

Śmieszki dwa czyli poprawiacze humoru

Co śmieszki wczoraj zrobiły :) Mama trochę wiosennych porządków zrobiła, w trakcie zadzwoniła dzwonek do drzwi a tam pani z WWF trzeci raz w tym miesiącu o rysiach przyszła opowiadać. Mama śmiech słyszy młodszego starszy piszczy (z radości oczywiście) Dzieci dopadły zasłonki :) starszy założyła na głowę i skakał mały się śmiał. Powiem wam że mały strasznie lubi brata. Niby ma dopiero 7 miesięcy ale non stop się do niego śmieje no i uwielbia wygłupy brata. Często widzę jak Jan siada koło Antoniego i go głaszcze całuje i przytula. Ahh te moje słodziaki

Ulubiona żyrafka fisher price część naszej maty




A tu w kąpieli. Piane jemy :)




poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Jaki wybrać niekapek??? Prośba o pomoc :)

Witam

Chłopaki powoli zdrowieją, a mama zastanawia się nad wyborem niekapka. Co prawda wygraliśmy taki z MAM ale jest on przeznaczony dla rocznego dziecka. Więc mamy jeszcze jakieś niecałe pięć miesięcy. Mamy butelkę z NUKa ale mały nie chce z niej pić..... Od urodzenia jest na cycu i butelką pił może z pięć razy. I myślę nad wprowadzeniem zamiast butelki od razu niekapka. Tylko że na rynku jest obecnie mnóstwo niekapków i matka sama już nie wie co wybrać. Starszy miał Lovi 6+ ale ciężko mu się z niego piło i w rezultacie poszedł w odstawkę. Chciałabym żeby łatwo dziecku się z niego piło. No i tu zwracam się do was z prośbą o pomoc.... Nie chcę kupiwać 5 i testować po kolei bo to strata czasu i pieniędzy. Zastanawiam się nad tym z MAM.

 Jak macie sprawdzone to dajcie znać.
 Chętnie poczytam wasze recenzje.

piątek, 5 kwietnia 2013

Smarkaczy dwóch w domu mam....

Od wtorku dzieciom ciurkiem leci z nosa, do tego kaszel i starszy gorączkował a młody ma wyrzynające się zęby w ilości sztuk 3. Do tego mama z tatą wczoraj dołączyli do ekipy. Ból głowy, gorączka, ogólne osłabienie i rozbicie. Na szczęście katar mamę póki co ominął. Rumiankowe inhalacje pełną parą idą. I nasza ukochana NoseFrida w parze z wodą morską w roli głównej. Pozdrawiam wszystkich czytaczy i zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka.

środa, 3 kwietnia 2013

Świąteczne migawki

Troszeczkę zdjęć z naszego wyjazdu. A na końcu hand-made naszej babci Basi. Takie małe wspomnienia.













 A tu możecie sobie zobaczyć co mama wczoraj synkowi zrobiła Owocowe żelki dinozaury

Sport Cup 12+ od MAM

Jakiś czas temu wygraliśmy w blogowym konkursie Sport Cup 12+ od MAM. Chciałam pokazać na zdjęciach super bidonik który dostaliśmy. Bidon jest 12+ maleństwo ma obecnie 7 miesięcy a starszy pije już od dawna z kubeczka, Więc póki co jest nie testowany. Poczekamy jak Antoś dorośnie.




Kubeczek bardzo nam się podoba. I na pewno bedziemy go używać.