wtorek, 10 czerwca 2014

Walczymy z komarami

Od kilku dni jest ciepło a nawet upalnie 30 stopni po ostatnich opadach ziemia jest dosć wilgotna a w okolicy zaroiło od komarów. Owady paskudne. Antek wygląda jak muchomorek tylko biały w czerwone kropki. Za to u Janka wystąpiła zresztą jak co roku reakcja alergiczna. I obok łokcia ma drugi większy łokieć a jego sprawcą jest paskudny latający owad.
Niestety ale komary.są wszędzie przynajmniej u nas w okolicy. W ciagu dnia gorące słońce a popoludniu jak można wyjść to krwiożercze komary budzą sie do życia.
Na owady a właściwie to przeciwko nim złotego środka nie odkryłam. W zeszłym roku stosowalismy takie plastry na ubrania całkiem nieźle sobie radziły ale całkowicie nie uchronily. W domu po ugryzieniu stosujemy fenistil w kroplach. Zmniejsza świąd a dodatkowo w przypadku Janka zmniejsza rumień towarzyszący ugryzieniom.



Jak macie dobre sprawdzone sposoby na odstraszenie komarów to chętnie sie dowiem.




5 komentarzy:

  1. Wczoraj zakupiłam spray przeciw komarom z firmy Ziaja Antybzzz. Dla dzieciaczków powyżej 12 m-ca. Zobaczymy czy będzie działał.:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na obozach harcerskich zawsze obowiązkowo miałyśmy fenistil w żelu - od razu po posmarowaniu była ulga, a że to fajnie chłodziło to też przestawało swędzieć :) Myślę, że dla dzieciaków lepszy jest ten w kroplach, więc w sumie nic mądrego dodać nie mogę :) Czekam tylko na informację kiedy się pojawi Wasz maluch :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  3. i ja muszę się w cos zaopatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas w domu było mnóstwo komarów i poradziliśmy sobie raidem na płytki - to nasz letni must have :D naprawdę działa nawet przy otwartym oknie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Przy takim upale fajnie spać przy otwartym oknie, a jeśli sie mieszka w okolicy jeziorka to jest to wręcz nie możliwe - tyle komarów.
    Ale można założyć moskitierę i jest git.

    OdpowiedzUsuń