piątek, 12 kwietnia 2013

Święto czekolady, czytanie ze zrozumieniem i spuchnięte migdałki.

Święto czekolady. Mama chciała świętować z dziećmi a właściwie ze starszym bo mały nie je takich wynalazków i kupiła przez internet silikonowe foremki do robienia lizaków z czekolady :) zapowiadało się pysznie w dniu dzisiejszym. A tu lipa, totalna klapa. Foremek nie ma. Jakiś pan który je pakował nie doczytał że mama podała inny adres do wysyłki niż jest ten w allegro...... Tu się kłania czytanie ze zrozumieniem, formularza dostaw. Widocznie nie wszyscy potrafią. Foremki dotarły do babci i testować je będziemy po niedzieli dopiero.
Mało tego chorujemy już od prawie dwóch tygodni wyglądało że jest koniec a tu dzisiaj Jan jak otworzył gardło to mama zobaczyła dwa wielkie białe migdały. A że anginę miała nie raz to dzieci szybko zapakowała i do lekarza zawiozła. Całe szczęście że antybiotyk tylko starszemu, mały już zdrowy :D

Pozdrawiam
I udanego świętowania z czekoladą :D

4 komentarze: