sobota, 3 maja 2014

Troje dzieci toż to patologia jakaś!!!!!!!

W środę zrobiłam sobie z rana małe domowe spa.
Farba na włosy (poprzednia strasznie szybko się zmyła) peeling na twarz, moja ulubiona maseczka z szarą glinką. Prysznic. Potem nawet włosy wyprostowałam, na oczy cień położyłam (nie pamiętam kiedy ostatnio był tam jakiś cień poza beżem) Makijaż był delikatny podkład, brozner, cień, tusz do rzęs. Kolczyki w ucho. Wciągłam nowe gatki. Czysta koszulka. I od razu poczułam się lepiej. Bo tak dobrze to dawno nie wyglądałam. :)  Dzieci ubrałam, młody zapakowany do wózka i poszliśmy na spacer.
Warzywniak, Rossman, mięsny. I z zakupioną kredą, karmą dla gołębi, piłką do gry i innymi akcesoriami poszliśmy na boisko pod blokiem. Było super.

Ale pierwszy raz zdażyło mi się że ludzie patrzyli na mnie dziwnie..... Na dzieci, na mnie, znów na dzieci i na brzuch..... Lub w odwrotnej kolejności, a przecież brzuch widać już od dawna. Zupełnie jak na małpy w zoo. Po powrocie do domu od razu do lusterka bo stwierdziłam że chyba coś nie tak. Ale nie, nie wyglądałam tak dobrze od dawna.  A może wyglądałam za dobrze na to żeby mieć dwoje dzieci i z trzecim być w ciąży :)

Coraz częściej mam wrażenie że ludzie patrzą na nas jak na jakąś patologiczną rodzinę. Choć dzieci mają co jeść, nie chodzą brudne ani głodne.  To ludzie się gapią. Jakby chcieli powiedzieć że jest coś takiego jak antykoncepcja lub po co nam tyle dzieci.

A może wręcz przeciwnie, skoro jest ich tyle to za dobrze wyglądają, a tym bardziej matka powinna mieć  nie domyty włos, a napewno już nie wyprostowane i bez odrostów. Do tego umalowana. A myślałam że lepiej się poczuję jak oko ładnie będzie wygladało.  A tu dupa ludzie gapią się jakbym co najmniej nago wyszła na ulicę.  Ale mam to gdzieś. Kocham moje dzieci i nie wstydzę się tego.

Choć nikt nie powiedział że jest łatwo, tym bardziej z trójką maluchów. Ale nic nie daje większej radości nawet po nie przespanej nocy jak piękny uśmiech dziecka, czy buziak na dzień dobry jak to teraz bywa.  A i nauczyć od dzieci można się dużo.   Drugie dziecko nauczyło mnie cierpliwości której nie miałam przy Janku. Dzieci uczą cieszyć się z najmniejszego drobiazgu. Zresztą nie muszę chyba wyliczać zalet posiadania dzieci mamom :D





27 komentarzy:

  1. Może zazdroszczą, że nie dość, że mamusia z dwójką szkrabów i czeka na trzeciego, to jeszcze pięknie wygląda i po prostu oczom nie wierzą, bo wydawać by się mogło, że takie rzeczy to niewykonalne :D Ja tam uważam, że duża rodzina to super sprawa i widzę to też po mężu - ma siostrę i brata :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszcza lub nie. Ale ja sie nie będę opiniami innych przejmować. Mąż ma dwóch braci a moj tata ma czwórkę rodzeństwa. Duza rodzina jest fajna

      Usuń
    2. A pewnie :) W ogóle nie zwracaj uwagi na innych. Ważne, że Ty czujesz się fajnie, dzieci szczęśliwe i nic więcej nie trzeba!:)

      Usuń
  2. hmmm... ja nie widzę w tym żadnej patologii :) Jeśli ktoś jest nastawiony na wielodzietną rodzinkę i czuje się z tym naprawdę szczęśliwy to jest OK. My tak samo jesteśmy nastawieni na co najmniej jeszcze jedną dzidzię w niedalekiej przyszłości, więc dla mnie to normalne, aby rodzinka powiększyła się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja patologii tez nie widzę. Mąż ma znajomego co ma 4 dzieci i ponoć jak sie trafi to jeszcze bedzie jakieś a jak nie to nie.

      Usuń
  3. Naprawdę się tak na ciebie gapili? Mój brat cioteczny ma 4 dzieci. Kiedyś 3 to była norma, a teraz to jest rodzina wielodzietna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę. Gapili sie jak nie wiem co choć wyszliśmy tam gdzie chodzimy prawie codziennie. Nawet jedna pani głośno skomentowała do drugiej ze to pewnie przez męża.... A przecież wogole go nie znają. Czyli zasugerowaly ze cos jest nie tak w naszej rodzinie.... Szkoda gadać.

      Usuń
  4. Teraz mało kogo stać na 3kę dzieci, ale uważam, że nie ilość dzieci jest wyznacznikiem patologii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę. Nie wiem czemu inni uważają że jak ma się wiecej niż dwoje to cos jest nie tak. Przynaniej ja sie ostatnio z takimi opiniami spotkałam.

      Usuń
  5. nie martw się, ludzie sa zacofani, dla nich jak ma się trójkę lub więcej dzieci to musi być patologia.. Osobiście znam wiele rodzic wielodzietnych, gdzie żyją dostatnie i niczego im nie brakuje, a mimo to uważani sa za patologie... chory ten nasz kraj...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chory i to bardzo. Jeszcze nie zaobserwowalam sytuacji zeby w tym kraju ludziom cos pasowało. Wiecznie coś. Tak źle i tak niedobrze

      Usuń
  6. A tyle się mówi, że mało dzieci się rodzi, namawia się aby mieć większą rodzinę, a ludzi dziwi 3 dzieci... eh

    OdpowiedzUsuń
  7. hahaha, witaj w klubie. Też tak miałam. Mieszkamy na wsi i jak już trzecią ciążę było widać, to pojawiły się pytania- "Znowu, które to już?". Koszmar!!!
    A teraz podchodzą babsztyle do wózka i zachwycają się małym... Szkoda tylko, że fałsz bije od nich na kilometr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę że mnie rozumiesz :) a najgorsze jest właśnie pytanie ktore to już??? Jak ktos sie interesuje to wie. A jak glupio pyta niech spada

      Usuń
    2. Oj rozumiem, rozumiem :) Ciężkie życie "rodziny wielodzietnej". Głupie komentarze, spojrzenia, na mnie jak się ktoś gapi na spacerze, to się patrzę mu prosto w oczy- od razu odwraca wzrok :)

      Usuń
    3. Dobra metoda :D pewnie skorzystam

      Usuń
  8. Kochana nie zadręczaj się takimi sprawami.
    Zobaczyli seksi Mamusię i ich zatkało :))
    Całuski ;***

    OdpowiedzUsuń
  9. Taaa, ja gdy ostatnio się trochę wymalowałam i założyłam sukienkę to czułam dziwne spojrzenia ludu, jakbym wyglądała co najmniej niestosownie... Ale co mi tam, raz na ruski rok chciałam wyglądać dobrze. Jak zazdroszczą to niech patrzą. Jednak jest coś, co mnie zszokowało... Szukamy z Mężem innego mieszkania na wynajem i było jedno ciekawe ogłoszenie. Dzwoni Mąż, a tam właściciel pyta, czy mamy dzieci, no to mówi, że tak - dwoje. Facet odpowiada, że dwoje to nie, bo to za dużo. Jedno owszem.
    Mieszkanie miało 3 wielkie pokoje i 68 metrów. O co chodzi ??
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ej... Ja tego nie rozumiem... Przecież każdy ma tyle dzieci ile chce... A Rząd chce emigrantom ułatwiać, żeby emerytury ludzi z tego były... :P Trzeba naciągać średnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. O ja, to ja też będę uważana jak cud natury ;) I patologia - chciałam dwójkę, teraz myślę o trójce :P

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja Wam zazdroszczę! Bo sama mam tylko dwójkę :P Trzeciego nie planuję, chyba że poznam faceta z córeczką (Bardzo bym się cieszyła :P ). Duża rodzina jest czymś cudownym! Tak jak piszesz- każda matka to rozumie :)
    Teściowie (mieli 5 dzieci, 2 najmłodszych to bliźniaki), szli kiedyś z całą zgrają na spacer, facet przechodzący obok nich zapytał teścia: "Panie, to wszystko pana?!", a teściu ze stoickim spokojem: "Nie, jeszcze dwójkę w domu zostawiłem", facet zbaraniał i poszedł :P
    Kiedyś były inne czasy, bo teściu za jedną pensję taksówkarza wyżywił całą rodzinę.. (w tym kredyt na dom), teraz graniczy to z cudem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mąż ma córkę z pierwszego małżeństwa więc jego to będzie 4 dziecko :)

      Usuń
  13. Hm.. a może ludzie po prostu patrzyli, że jesteś taka młoda, ładna i już spodziewasz się trzeciego dziecka :) Wiesz jak to teraz jest, nic tylko kariera, rodzina jest odkładana na później, mało kto decyduje się na dziecko a zwłaszcza na troje, zazwyczaj jedno..może kiedyś drugie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak. Na pewno tak sobie pomyśleli. Zadbana, młodziutka. Kiedy ona pierwsze dziecko już miała ? ;-)))

      Usuń
  14. fajnie fajnie ja mam 4 kiedyś znalazłam list w skrzynce anonimowy oczywiście napisano...dziecioroby wstyd dzieci narobiliście jak króliki ale to zazdrość ich zżerała dwa samochody pod domem dzieci zadbane mama też głowa do góry niech się gapią

    OdpowiedzUsuń
  15. mam takie same czasem wrażenie kiedy chodziliśmy na spacer z zona która była w 8 miesiącu ciąży przy boku 2 synów tez ludzie patrzyli dziwnie nawet teraz jak idzie nas pięcioro ulicom to ludzie dziwnie się gapia .Ale ja mam więcej niż znajomi wokoło firmę dom zadbane dzieci super żonę i przede wszystkim czas dla nich a co inni sadza to mnie mało co!!

    OdpowiedzUsuń