środa, 16 kwietnia 2014

Dziecko zgubione w galerii handlowej!!!!!!!!!

Choć Jasio nie ma jeszcze 4 lat więc jest mały to czasem mam wrażenie że jednak jest już bardzo duży. Jego odpowiedzi na niektóre pytania, czy te które same zadaje często bardzo mnie zaskakują. A z drugiej strony rozpiera  mnie duma że moje dziecko jest już takie duże.
Ostatnio zadał mi bardzo ważne pytanie. Pytanie którym byłam zaskoczona ale jednocześnie cieszyłam się że Jasio je zadał i z niecierpliwością czekał na moją odpowiedź.

Mamo co mam zrobić jak się zgubię w sklepie???

I w mojej głowie od razu pojawiło się pytanie jak to moje dziecko zgubione, przecież ja zawsze go pilnuję i mam "oczy wokół głowy", że tylko nieodpowiedzialni rodzice gubią dzieci, a jednak po chwili ochłonęłam przypomniałam sobie że choć zawsze staram się z całych sił to są sytuacje których nie da się uniknąć, czy im zapobiec i zdaża się to nawet tym najbardziej odpowiedzialnym. Przytaczając tu choćby wypadek sprzed 2,5 roku gdzie schowałam przed Janem kawę żeby się nie poparzył, a on i tak znalazł sposób na sprawdzenie co tam mama schowała. Czyli tak na prawdę potrzeba dosłownie kilku sekund i tragedia gotowa.

Zapobiec niektórym rzeczom nie możemy ale możemy nauczyć dziecko i mu wytłumaczyć co powinno wtedy  zrobić i jak się zachować.

1. Po pierwsze nie panikować.
Wytłumaczyłam Jasiowi żeby się nie bał bo są ludzie którzy mu pomogą. I żeby nie płakał (wiem łatwo powiedzieć a pewnie sama bym się poryczała)
2. Poszukał dorosłej osoby i opowiedział że zgubił mamusię/tatusia.
Tłumaczyłam też że najlepiej gdyby poprosił o ochronę, policję (wiadomo dziecinie gubią się tylko w centrach handlowych)
3. Powiedział jak się nazywa mama,tata jak sam się nazywa.
To Jasio umie już od dawna. Ale są mniejsze dzieci które nie koniecznie mogą iść na współpracę, wiadomo mamy nie ma, dziecko płacze i  tu z pomocą mogą przyjść opaski, branzoletki dostępne na rynku na których możemy napisać, bądź wygrawerować nasze dane, dane dziecka. Typu numer telefonu do mamy taty. Imiona rodziców.

I w zasadzie to tyle punktów bo kolejny to czekanie, na mamę/tatę.

I choć napisałam ten post po naszej rozmowie i wytłumaczyłam co i jak to mam nadzieję że nigdy powyższe wskazówki nie będą ani nam ani wam potrzebne, poza celami edukacyjnymi jak to było u nas.

15 komentarzy:

  1. Masz naprawdę bardzo mądrego synka! Pytanie to strzał w dziesiątkę. To dobrze, że pyta mamy co ma w takiej sytuacji zrobić co nie znaczy, że zamierza się zgubić :)
    Rady które udzieliłaś są jak najbardziej trafne. Ale dominuje 1. SPOKÓJ :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale masz małego "bystrzachę" w domu. Super , że o to zapytał. Podejrzewam, ze wcale by nie płakał, gdyby nie daj Boże coś takiego mu się przytrafiło.

    Ps. Jesteś bardzo mądrą mamą. Stwierdzam to po Twojej odpowiedzi na pytanie konkursowe u Przewijki i po tym co teraz powiedziałaś swojemu synkowi. :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mały czasem jest aż za bystry. :) A jego pamięć mnie zaskakuje. Ostatnio leciała jakaś piosenka w tv a on mówi do mnie że ta sama piosenka leciała jak byliśmy z tatą na poczcie.... A na poczcie byliśmy jakiś miesiąc wcześniej.

      Usuń
  3. Gratuluję mądrego synka, na pewno jesteś z Niego bardzo dumna :-) No i z doświadczenia wiem, że lepiej jak dziecko nie biega po sklepie szukając rodziców bo wtedy trudniej jest je znaleźć...

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurde, muszę koniecznie takie opaski kupić/zamówić...

    OdpowiedzUsuń
  5. Bystrzak z tego Waszego synka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze piszesz, warto dzieci uświadamiać

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie mama i babcia nieraz zgubiły, na szczęście potrafiłam się znaleźć (wtedy nie było Galerii Handlowych, tylko najwyżej stragany i dwupiętrowe sklepy), ale i tak miewałam potem koszmary...
    Dobrze, że porozmawialiście na ten temat. Bystry chłopak!

    OdpowiedzUsuń
  8. oj taak, trzeba uważać i mieć zawsze oczy szeroko otwarte! Faktycznie Janek bardzo dojrzałe pytania stawia:) Zapraszamy do siebie na candy! Jankowi na pewno spodoba się "Pan pierdzołka":)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo mądry Janek! Oby mu się nie przydało :)

    OdpowiedzUsuń