Składniki:
- 150 ml oliwy+ trochę na wysmarowanie formy
- 50 g kakao w proszku
- 125 ml wrzątku
-2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
- 150 g mielonych migdałów (lub 125 g mąki pszennej)
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 200 g drobnego cukru
- 3 jajka
Ponieważ obecnie nie posiadam piekarnika a jedynie kombiwar, wyjęłam z niego ruszt i nagrzałam go do temp 250 stopni. Dlaczego akurat tak bo często w ciastach z kombiwara jest spód niedopieczony. A tak nagrzewam mocno żaroodporne dno które potem utrzymuje temperaturę.
Kakao i wrzątek mieszamy do uzyskania gładkiej masy
Dolewamy do tego ekstrakt waniliowy
Oliwę, jaja i cukier miksujemy 3 minuty do uzyskania puszystej masy
Wlewamy masę kakową oraz mąkę uprzednio wymieszaną ze szczyptą soli i sodą (ja daję zawsze proszek do pieczenia) dokładnie miksujemy
Przekładamy do formy (foremek)
Piekłam po 6 sztuk. Myślę że gdybym włożyła wiecej dłużej by się dopiekały w środku.
Temp. 180 stopni i czas pieczenia 17 minut.
W przypadku pieczenia w okrągłej formie zaleca się piec około 40 minut do momentu jak patyczek wetknięty w ciasto będzie suchy, zbyt długie pieczenie sprawia że ciasto robi się strasznie suche z wierzchu.
Babeczek wyszło nam 18 :) napełniałam je do około 2/3 wysokości
Nigella poleca posypanie cukrem pudrem ale niestety nie miałam tym razem. Można dodać
robię podobne! pychota!
OdpowiedzUsuńMniamm... Dziś się zabieram za robienie identycznych ;-)
OdpowiedzUsuńPolecam :) proste w wykonaniu, smaczne ich jedyna wada to to że szybko znikają :)
UsuńPyszności...
OdpowiedzUsuńAle muszą być dobre, bo wyglądają ekstra :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCzekoladowe babeczki to prawdziwy klasyk, co prawda ja zawsze korzystam z przepisu https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/przepis/przepis-na-babeczki-czekoladowe/ ale przypuszczam, że efekt końcowy jest podobny do Twojego. Wszystkie muffinki czekoladowe są po prostu przepyszne!
OdpowiedzUsuń