Mały ma już za sobą swojego pierwszego biszkopcika :) skonsumował go w towarzystwie młodej damy Zosi i starszego brata. Mama pod wrażeniem że dziecko w takim tempie pożera biszkopta. Dopiero dwa ząbki a tak wiele już potrafią
Jak się ciacho skończyło to mały uderzył w taki płacz że mama wpadła w panikę bo płaczu takiego nie słyszała u swojej pociechy. Lekarstwo jednak się szybko znalazło, był nim drugi biszkopcik.
Od teraz jak widzi że ktoś coś je to zaczyna cmokać i wyciąga łapki w kierunku jedzenia.
Rośnie kolejny smakosz :)
Mały tygrysek wie co najlepsze ;-) Buziaki dla was !
OdpowiedzUsuńSuper, niedługo będzie wcinał kotlety:D
OdpowiedzUsuńJejku jaki słodki bobasek :))
OdpowiedzUsuń