Poranna kawka. Uwielbiam się nią delektować. Dzieci jeszcze śpią a my z mężem pijemy razem kawę. Taki nasz mały rytuał. Za oknem dzisiaj słoneczko, człowiek od razu wstaje w lepszym humorze. Mama ma nadzieję na piękną bezwietrzną pogodę. Chyba małemu podamy dzisiaj po raz pierwszy mięsko :) bidulek jak widzi że coś jemy to aż piszczy że też by chciał. Siedzi i rusza mordeczką.
Udanej niedzieli
trafilam tu przez opis twojego porodu na bm wspaniala historia!!
OdpowiedzUsuńladnie tu u Ciebie bardzo mi sie podoba. zapraszam i do nas bedzie nam bardzo milo jak zajrzysz a jeszcze bardziej jak poznamy twoja opinie na tematy o ktorych pisze :) pozdrawiam http://dzieciozmaganiamatki.blogspot.co.uk/
My też uwielbiamy poranną kawkę, ale nasz rytuał,to kawa w łóżku:)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością obserwuję i zapraszam ponownie do mnie.