Chrapanie to czynność którą mój T wykonuje co noc skutecznie zakłócając mój sen. Mój własny prywatny sen. Nie jestem w stanie zasnąć gdy on pierwszy położy się spać.. W ciągu pięciu sekund usypia i zaczyna się koncert... Na samą myśl dostaje ciarek... Przeżywam męki... Poszturcham trochę i przekręca się na bok :) wtedy mogę sobie spokojnie iść spać. Niestety czynność szturchania nie jest skuteczna na dłuższy czas. Trzeba kilkukrotnie powtarzać ją w nocy.
Pokusiłam się nawet o zakup jakiegoś sprayu do nosa na chrapanie, niestety po dwukrotnej aplikacji mąż stanowczo odmówił używania tego specyfiku.
Słyszały uszy co brały :) pozostaje szturchanie.
A może ktoś zna skuteczny sposób na pozbycie się chrapania, bądź jego zminimalizowanie..
Dobranoc.
zatyczki do uszu :) działają :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie to gdyby nie to że dzieci budzą się w nocy to bardzo chętnie bym zakładała
Usuń