Kręciłem się i kręciłem się i kręciłem się... mama mówiła żebym się już nie kręcił a ja jej nie słuchałem. No i jak przestałem to bach zrobiłem... Troszke bolało ale mam buziaka mi dała i już nie boli. Tylko nose troszke zdarty mi pozostał... Ale mama mówi że do wesela się zagoi.
Zagoi się na pewno :)
OdpowiedzUsuńNo jasne że, do wesela się zagoi ;-)
OdpowiedzUsuńMama ma taki dar, że daje buziaka i od razu przestaje boleć :P
OdpowiedzUsuń