Coś co mi dzisiaj w oko wpadło na facebooku
Mój mały Dżony to jest mistrzem w brudzeniu a po ścianach maluje jak prawdziwy Picasso... Do sprzątania ciężko zagonić chyba że czegoś chce to posprząta sam zabawki. Wczoraj jak odwiedziła nas ciocia nie zdążyła butów zdjąć a mały dumnie oznajmił siosiu sam zrobiłem bałagan i wskazał wysypane zabawki w salonie.
A jak wasze maluchy sprzątają po sobie chętnie czy nie koniecznie??
Jak zachęcić dwulatka do sprzątania????
Super napisane. Musze tu zaglądać częściej.
OdpowiedzUsuń